W rytmie Salento… czyli słów kilka o „ pizzica salentina”
Jedną z magicznych rzeczy, która mnie urzekła jest ludowy taniec zwany „la pizzica” w rytmie którego żyje Południe. Odgłosy tamburynów można usłyszeć niemal wszędzie, a koncerty odbywają się przez całe lato. Kulminacją jest wielki koncert La notte della Taranta odbywający się pod koniec sierpnia.
Kilka słów o genezie powstania samego tańca. Pizzica narodziła się jako muzyka towarzysząca obrzędom tanecznym, których celem było wypędzenie tarantyzmu – formy histerii dotykającej kobiety pracujące na polach, o których przypuszczano, że zostały ukąszone przez ptaszniki lub skorpiony. Dziś wiadomo, że pająki z rodziny ptaszników nie są trujące i choć ich ukąszenie jest bolesne, to zawarty w ich szczękach jad jest na tyle nieszkodliwy, że nie może powodować objawów tarantyzmu: zjawisk histerii na przemian z zaburzeniami emocjonalnymi, katatonii, depresja i bóle mięśni.
Podejrzewa się zatem, że tarantyzm nie był niczym innym jak formą prawdziwej epilepsji lub histerii. Aby wypędzić tę chorobę, w południowych Włoszech rozwinął się taniec ten, który obecnie wszedł do folkloru, tańczony w szalonych rytmach, wyznaczanych przez tamburyny i inne instrumenty muzyczne, takie jak skrzypce czy harmonijka ustna. W rzeczywistości celem było wprowadzenie kobiet w stan transu. Kiedy kobiety popadały w tego rodzaju mistyczne odrętwienie wywołane muzyką, trucizna pająka lub skorpiona była egzorcyzmowana i wydalana z ciał biednych kobiet, które w ten sposób wyzdrowiały z choroby.
W rzeczywistości praktyka szczypania została z czasem przekazywana nawet wtedy, gdy zanikł cel egzorcyzmowania ukąszenia ptaszników. Tańce te przekształciły się z prawdziwych rytuałów uzdrawiających w popularne tańce o wielu wartościach i aspektach. Z biegiem czasu gorączkowe rytmy ucichły, a ludność zaczęła doceniać te tańce ze względu na ich zbiorowy charakter, jaki mają w społeczności.
Muzyka i radosne melodie, pieśni czy klaskanie w dłonie w rytm instrumentów muzycznych uczyniły pizzice Salento jednym z najbardziej cenionych tańców grupowych we Włoszech, który najlepiej odzwierciedla tożsamość i witalność Południa. Dziś pizzice tańczy się na festiwalach i świętach jako taniec zbiorowy lub w parach. Może być też formą zalotów, na przykład machanie przez kobietę chusteczką ma w pizzice ogromne znaczenie, najpierw jako wyzwanie dla zalotnika, aby dołączył do jej tańca, a dopiero potem jako symbol miłości okazanej młodemu kochankowi.
Ale pizzica to coś znacznie więcej. Pozostaje doskonałym sposobem przekazywania ról i tradycji. Często tańczy się go podczas uroczystych przyjęć lub wesel i nierzadko można zobaczyć tańczące pary składające się z dziadków i wnuków. Pizzica jest obecnie charakterystycznym elementem tradycji i kultury Salento, który nigdy nie stracił swojego uroku i nadal jednoczy różne pokolenia i przyciąga turystów. Uwielbiam te rytmy i za każdym razem jak je słyszę nogi same ruszają do tańca. I oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie miała własnego tamburynu.